środa, 19 grudnia 2007

piosenka która za mną chodzi

And the sky was made of amethyst
And all the stars were just like little fish
You should learn when to go
You should learn how to say no

Might last a day
Minus forever
Might last a day, yeah
Minus forever

When they get what they want
They never want it again
When they get what they want
They never want it again

Go on, take everything
Take everything, I want you to
Go on, take everything
Take everything, I want you to

And the sky was all violet
I want it again, but violent
More violence
Yeah, I'm the one with no soul
One above and one below

Might last a day
Minus forever
Might last a day, yeah
Minus forever

When they get what they want
They never want it again
When they get what they want
They never want it again

Go on, take everything
Take everything, I want you to
Go on, take everything
Take everything, I dare you to

I told you from the start
Just how this would end
When I get what I want
I never want it again

Go on, take everything
Take everything, I want you to
Go on, take everything
Take everything, I want you to

Spin a lie in your mind,
You're mine
Forever

Go on, take everything
Take everything, I want you to
Go on, take everything
Take everything, I want you to

Go on, take everything
Take everything, I want you to
Go on, take everything
Take everything
Take everything
Take everything







Hole Violet -> :):)

uwaga wirus

Jestem chora i leczę się czosnkiem. Wiąże się z tym niemoc całowania. Musiałam też zrezygnować z basenów wtorkowych. Niedobrze. Wczoraj leczyłam się z Becią Krupnikiem, bynajmniej nie zupą. Działa!

piątek, 14 grudnia 2007

morfeusz i spółka

pewien ostry gość śnił, mi się parę razy pod rząd. Nie były to niegrzeczne sny, ale i tak było miło :)

sobota, 1 grudnia 2007

witam

Właśnie założyłam mojego trzeciego bloga. Nie powiem, że to była decyzja podjęta na trzeźwo, ponieważ był skłamała. Lecz biorąc pod uwagę mój temperament, to nic bardziej oczywistego nie mogło się wydarzyć, jak to, że Sophia Blanc de Blanc jest dobrym winem. Spontaniczność to mój atut! Tak! od tej pory to jest moje motto życiowe.